Dlaczego nie wziąłem nart, a może sanki, co mnie podkusiło? Dało się słyszeć z kolorowego tłumu sunącego miarowym tempem pod miejsce startu przy schronisku PTTK w Pasterce. Kilkanaście osób wspaniałomyślnie wpadło również na pomysł puszczenia przed sobą 499 pozostałych biegaczy celem utorowania trasy. Ilekolwiek pomysłów by nie było, godzina 9.00 zbliżała się nieubłaganie i nie pozostawało już nic innego jak nastawić się, że 21 kilometrowa trasa może naprawdę dać w kość.
Kumulujący się właściwie od początku stycznia śnieg sprawił, że Góry Stołowe przykryła solidna pierzyna puchu, a utrzymująca się stale minusowa temperatura sprawiła, że śnieg przybrał konsystencję kaszy. Bieganie po nim można by zatem przyrównać do biegania po piasku - trzy kroki do przodu, jeden w tył.
Trasa Zimowego Półmaratonu Gór Stołowych prowadzi przez niezwykle urokliwe tereny Ziemi Kłodzkiej oraz Parku Narodowego Gór Stołowych. Łączna ilość podbiegów na 21-kilometrowej trasie wynosi blisko 1000 metrów. Sam podbieg na metę z Karłowa wiedzie przez ponad 600 kamiennych schodów tuż pod schronisko na Szczelińcu, najwyższym szczycie Gór Stołowych.
Tegoroczny start chwali sobie Oswald Rodrigo Pereira (Wild for Run) - bieg odbiera siłę w nogach i głowie, bajkowa sceneria gór pokrytych grubą warstwą śniegu, podbiegi przyprawiające serce o łomot, dziarscy wolontariusze i kibice, schody na ostatnim kilometrze trasy i wspaniałe zwieńczenie biegu na Szczelińcu – mimo iż wykańczające, już dziś pytam kiedy ruszają zapisy na przyszłoroczny Zimowy Półmaraton Gór Stołowych?
Pierwszą osobą, która przekroczyła linię mety był Artur Pelo z czasem 02:26:28 i 9-minutową przewagą nad kolejnym zawodnikiem - Milosem Kratochvilem z Republiki Czeskiej z czasem 02:35:55. Artur pytany na drugim punkcie żywieniowym znajdującym się przy Błędnych Skałach nie spodziewał się tak ciężkich warunków, ale nie ukrywał też, że jest to jego pierwszy zimowy bieg górski! Tym bardziej chylimy czoła osiągniętemu wynikowi!
Wśród kobiet natomiast w trakcie nastąpiły liczne przetasowania. Ostatecznie z bardzo dobrym czasem wśród kobiet jako pierwsza na linię mety dobiega Daria Lajn z czasem 02:56:00. Kolejne zawodniczki przybiegają niemal równocześnie: Magdalena Derezińska-Osiecka z czasem 03:03:28 zaledwie 20 sekund przed Justyną Frączek-Bogacką - 03:03:54.
Były to dla mnie zdecydowanie jedne z bardziej wymagających zawodów, w których miałam okazję uczestniczyć - wspomina zwyciężczyni Daria Lajn. Od ponad 10 lat biegam na orientację, więc zasmakowałam nieco biegania w trudnych terenach, ale ten bieg był wyjątkowy. Techniczna trasa i kopny śnieg, który nijak nie chciał się ubić nieźle dały do wiwatu! Jednak wszystkie niedogodności wynagradza piękna zimowa aura i okoliczności przyrody. Wybór miejsca na zawody znakomity. I tu dziękuję Wam za możliwość biegania w takim super terenie i rywalom za wspólne ściganie - dodaje.
W ramach III Zimowego Półmaratonu Gór Stołowych odbyły się również I Mistrzostwa Alpinistów w Biegu Górskim. Oboje faworytów to członkowie klubów taternictwa jaskiniowego.
Klasyfikację wygrały wśród kobiet:
- Daria Lajn - 02:55:56.70 Sopocki Klub Taternictwa Jaskiniowego
- Magdalena Derezińska - Osiecka 03:03:28.70
- Iwona Kik - 03:04:27.55
Oraz wśród mężczyzn:
- Michał Kościuczyk - Mendyk - 02:49:27.30 ze Speleoclubu Wrocław
- Robert Sawicz 03:02:45.65
- Marek Klimowicz 03:03:52.15
Kompletne wyniki można znaleźć na stronie.
W klasyfikacji alpinistów startowało łącznie 65 biegaczy. Wśród nich również znamienite osobistości: Piotr Pustelnik - Prezes Polskiego Związku Alpinizmu, Jerzy Natkański - Zastępca Kierownika programu Polski Himalaizm Zimowy, Kacper Tekieli, Mariusz Grudzień, Dariusz Załuski oraz Marcin Kaczkan.
Każda tego typu inicjatywa jest doskonałą okazją do integracji środowiska górskiego - tłumaczy prezes Polskiego Związku Alpinizmu Piotr Pustelnik, zdobywca Korony Himalajów i Karakorum, który również wziął udział w rywalizacji sportowej.
Na koniec niech nie zmyli Was nazwa - Zimowy Półmaraton Gór Stołowych to nie tylko bieg, ale również impreza integracyjna środowiska górsko-biegowego. Wyjątkowy klimat Pasterki, jej wielkość i kameralność sprawiają, że przyjeżdżający tu zjawiają się z rodzinami, przyjaciółmi na cały weekend. To właśnie z myślą o integracji po sobotnim wręczeniu nagród odbyły się prezentacje. Pierwsza dotycząca Polskiego Himalaizmu Zimowego im. Artura Hajzera, druga natomiast to rozmowa na luzie o górach z Piotrem Pustelnikiem oraz Piotrem Hercogiem przez Zbigniewa Piotrowicza oraz Wojciecha Helińskiego. Wieczór umilił koncert czeskiej kapeli i tańce do późnych godzin nocnych.
Kolejna impreza wiadomo za rok, natomiast już dziś zapraszamy na Supermaraton Gór Stołowych. W tym roku oprócz dystansu na 50 km również trasa 21 km! Zawody odbywają się 1 i 2 lipca w Pasterce. Zapisy już ruszyły, a miejsca rozchodzą się jak świeże bułeczki dlatego nie ma co zwlekać!